Haley, no miałam okazję czuć, np. po przegranej V/M w finale GP w poprzednim sezonie olimpijskim, po niesprawiedliwym ocenieniu SP w tegorocznym GP gdy różnica była 0,17 pkt itd
Ja nie mówię, że się medale D/V nie należaly. Tylko w ostatnich czasach po prostu nikt nie mógł z nimi wygrać nawet jak nie byli idealni.
I to boli. Nigdzie nie napisałam, że ich złoto jest niezasłużone. Razi tylko to samo co w przypadku V/T - z góry obstawione.
Poza tym taki jest sport, każdy ulamek punktu się liczy i każdy program na konkretnych zawodach. Choćby ZIOl 1998 - brąz Annisiny i Peizerata to wynik jednego słabszego przejazdu Bourne/Kraatz w OD. Tylko jeden taniec obowiązkowy był oceniony na 5 miejscu i to sprawiło, że przegrali medal.
Nie będę już ciagnąć tematu, ale na tamtych mistrzostwach z Sasonem i Dalilą były na podium pary słabsze niż Tessa i Scott. I dlatego pytam, czy to ich wina, że zdobyli brąz a Meryl i Charlie nie?
Poza tym - uświadomiłam sobie, że nie napisałam nic o innych parach - i tak IMo - braz Rosjan zasłuzony, program pojechali na 150%, natomiast Natalia i Fabian jechali bardzo zachowawczo. Moze też uważali, ze co by nie zrobili to i tak medalu nie będzie?
W każdym razie ja odczuwałam ich spięcie i szkoda mi bardzo, że nie mają tego brązu.
W sumie to każda z tych par na podium to byłby dla mnie ok.
A poza tym to cieszę się, ze medalu nie ma Bobrowa z Sołowiowem, może to im pomoże zrozumieć, ze robienie głupawych min i zezowanie w niczym im nie pomaga.
Tak jeszcze pamiętam z komentarzy podczas FD w tańcach - jak pisałam, oglądalam w towarzystwie (nie odpuściłam gościom :hah: ) - jedna z kobiet stwierdziła "co za koszmarny makijaż"
Inne pary - coż, cieszę sie, ze Weaver Poje są wysoko.
W przyszłym sezonie pewnie będę im kibicować i drugiej parze Kanadyjskiej też, oprócz nich Elenie i Nikicie, mam nadzieję, ze nie zawiodą i wrócą do programów typu "Duch", a poza tym tradycyjnie Caron i Jones

Haley, a jak u Ciebie z sympatiami???
Bo coś nudno będzie :roll: