Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Gdyby to kogoś interesowało, zaczęło się z ponadgodzinnym opóźnieniem, ale się zaczęło.

Hmm... to jeśli chodzi o relację na żywo to trwała całe 12 minut, zdążyłam zobaczyć fragment występu jakiegoś skośnookiego obywatela, narodowości mi nie znanej, Samarina i Szweda Hallmana. Samarin dość słabo, miałam wrażenie, że ma problemy natury kondycyjnej, Hallman jeszcze słabiej, na dodatek bez wdzięku Sashy. To tyle, jeśli chodzi o relację na żywo, która miała trwać zaledwie godzinę dłużej.

Dwa zdjęcia moich ulubionych juniorów :D

Scott pobił wszystkich :mrgreen:

kasik8222 pisze:Scott pobił wszystkich :mrgreen:

Widziałam już jakiś czas temu, ale póki co jeden z lepszych Ice bucket challenge :D Najbardziej podobał mi się Brian Orser :D

Bardzo ciekawy wywiad z Tomasem Vernerem [KLIK]

kasik8222 pisze:Scott pobił wszystkich :mrgreen:

On jest genialny we wszystkim co robi! ok2

Im więcej oglądam tego typu akcji tym bardziej dociera do mnie, że cała idea akcji charytatywnej gdzieś się zagubiła. Jeżeli te wszystkie gwiazdy wpłacają kasę na konto walki z chorobą to ok, ale oblewanie się wodą dla samych jaj przestaje już być zabawne. Za dużo tego jest.

kasik8222 pisze:Im więcej oglądam tego typu akcji tym bardziej dociera do mnie, że cała idea akcji charytatywnej gdzieś się zagubiła. Jeżeli te wszystkie gwiazdy wpłacają kasę na konto walki z chorobą to ok, ale oblewanie się wodą dla samych jaj przestaje już być zabawne. Za dużo tego jest.

A ja nie zgodzę się z tym, co napisałaś. Już nawet pomijając fakt, że pierwotne zasady tej akcji są takie, że albo przyjmujesz wyzwanie w przeciągu 24 godzin, albo dokonujesz wpłaty na rzecz fundacji (choć wielu ludzi i tak zrobiło i jedno i drugie), to moim zdaniem największym jej osiągnięciem jest wzrost świadomości społecznej.

Choroba Lou Gehriga to straszne paskudztwo, o którym cały czas niewiele wiadomo i pewnie jeszcze wiele lat minie zanim medycyna nauczy się spowalniać jej przebieg. Jeśli otrzymany w wyniku akcji zastrzyk finansowy przyspieszy choćby o kilka miesięcy termin wynalezienia skutecznego lekarstwa, to znaczy, że było warto. To, że nie każdy podchodzi do akcji śmiertelnie poważnie ani trochę mnie nie bulwersuje. Pomoc można przecież nieść także z uśmiechem na ustach i z reguły jest to bardziej skuteczne niż emanowanie patosem. A w przypadku tej akcji już samo nominowanie kolejnych osób jest dołożeniem maleńkiej cegiełki do końcowego efektu.

Generalnie mój przekaz jest taki, żebyśmy - na przekór mediom - nie byli z zasady na nie

Kolejni łyżwiarze będą brać udział w Tańcu z gwiazdami. Tym razem we francuskiej edycji Nathalie Péchalat i Brian Joubert.

Gdyby Brian poważnie traktował swoją karierę w parach sportowych to włożyłby w nią całą energię, ale widać, że jemu chodzi bardziej o "bezpieczeństwo emerytalne" i jego nowa partnerka musi się z tym pogodzić. "Taniec gwiazdami" doskonale się w to wpisuje.

No chyba trochę za późno dla Briana na osiągnięcie sukcesów w parach sportowych. Zatem nie ma co się dziwić, że bierze się za różne rzeczy. A łyżwiarzom w tych tańcach z gwiazdami dobrze idzie. W USA wygrała Davis, w Bułgarii Denkowa. Ciekawe czy teraz górą będzie Brian czy Nathalie.

Zdziwię się jeśli nie wygra Nathalie, pod względem techniki będzie nie do pobicia. Nie rozumiem tylko jaki jest sens brania do programów tanecznych zawodowych tancerek, nawet jeśli prezentują się na lodzie to i tak godzinami ćwiczą taniec towarzyski "na sucho". Trochę to oszukiwanie widza.

Nie wiem, czy wszyscy już o tym słyszeli, ale Julia Antipova jest naprawdę chora. Dziewczyna cierpi na anoreksję, a jej rodzice borykają się z problemami finansowymi.

Tak kurcze czytałam o tym, na forum miłośników łyżwairstwa w Rosji pojawiło się ogłoszenie o zbiórce pieniędzy (1 mln rubli) na leczenie w Izraelu- podobno eksluzywna klinika.
Tymczasem teraz Julia przebywa w Moskwie w jednej z kolinik, i lekarze dbają o to, aby w ogóle zaczęła jeść cokolwiek, bo z tym jest różnie. Szkoda dziewczyny, ja coś nie coś liznęłam tematu po rodzinie i niestety, anoreksja ma silne podłoże psychiczne i choroba może ją wyłączyć na kilka miesięcy spokojnie. Trener Artur Dmitriew sam niejest w stanie powiedzieć, kiedy Julia wyjdzie na lód.